Choć tytuł może wydawać się komiczny szczeniak lub inaczej mała pirania to problem wielu początkujących właścicieli czworonogów. W naszych oczekiwaniach świeżo przywieziony do domu psiaczek miał być przytulanką, a w rzeczywistości gryzie domowników ostrymi i cieniutkimi jak igiełki ząbkami, co robić? Są na to sposoby ale żeby sytuacja nie przerodziła się w konkretny problem i skończyła wraz z wiekiem szczenięcym lub nawet wcześniej warto sprawdzić, jak postępować z gryzącym szczeniakiem.
Dlaczego szczeniak gryzie?
To oczywiste z wielu powodów. Po pierwsze, młode zęby często jeszcze drażnią naszego małego przyjaciela, dziąsła swędzą go, a nasze ręce są w jego mniemaniu świetną opcją na zniwelowanie denerwującego problemu. Po drugie, sami się o to prosimy. Wielokrotnie nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że sami uczymy psy gryźć nasze ręce czy nogi, używając ich w pierwszym etapie kontaktu do zbyt energicznych zabaw z psem. W późniejszym czasie dynamiczne zabawy typu przepychanki, przewracanie i pojawiające się w trakcie zaczepne gryzienie staje się dla psa najlepszą zabawą a dla nas bolesnym i denerwującym problemem. Po trzecie brak odpowiednich zabawek już na samym początku kontaktu szczeniaczka z nowym otoczeniem sprawia, że sam ich szuka, a nasze ręce są najczęściej pojawiającą się wokół niego rzeczą, którą może sobie upodobać. Chcąc ochronić ręce i stopy przez kłującymi ząbkami naszego pupila zadbajmy o odpowiedni zestaw zabawek, gryzaków i szarpaków na start, a dotyk i wrażenie kojarzone z naszymi dłońmi niech będą dla niego skojarzeniem miłego i przede wszystkim delikatnego głaskania, które jest zupełnie innym niż zabawa aspektem spędzania wspólnego czasu.
Odpowiednia zabawa ze szczeniakiem
Chęć dotykania, głaskania i zaczepiania naszego szczeniaka jest szczególnie na początku trudna do opanowania. Jednak już od pierwszych dni warto jasno zaznaczyć granicę pomiędzy zabawą, a czasem spędzanym na innych, wspólnych czynnościach. Chcąc uniknąć niekontrolowanego gryzienia, do aranżacji zabaw z naszym czworonogiem wykorzystajmy szarpak. Oczywiście dla malutkiego zwierzaka, w trosce o jego młode ząbki powinien być on wykonany z miękkiego tworzywa, jednak koniecznie warto zwrócić uwagę na długość zabawki. Zbyt krótka może w prosty sposób w ferworze zabawy dać psu okazję do przeniesienia gryzienia z szarpaka na naszą dłoń lub rękaw. Dłuższy sznurek, supeł czy po prostu zabawka na dłuższej rączce pozwoli na swobodną zabawę bez konieczności upominania zdezorientowanego psa o konieczności zaprzestania gryzienia.
Sekret tkwi jednak nie tylko w samej zabawce ale w tym, co się z nią dzieje. Nawet najdroższa i najładniejsza zabawka nie będzie atrakcyjna dla psa kiedy będzie leżała nieruchomo. Zabawa to wspólny czas, a nie tylko podstawienie psu pod nos nowego gadżetu. Chwyćmy więc szarpak w dłoń i energicznie nim poruszajmy, nie dając psu tak łatwo złapać go i wyszarpnąć. Tylko tak organizowana zabawa przyniesie oczekiwana efekty. Moment przeciągania zabawki to także dobry czas na naukę przydatnych komend typu ,,bierz” i ,,zostaw”.
Wyraźna granica po zakończeniu zabawy
Często popełnianym błędem przez młodych stażem właścicieli psów jest brak jasno wyznaczonej granicy pomiędzy zabawą a jej końcem. Szczeniak nie zdaje sobie wówczas sprawy z tego, że zabawa dobiegła końca, a nagły brak zabawki rekompensuje sobie przeniesieniem gryzienia na nasze ręce, nogi czy ubranie. Dobrą opcją na wyciszenie rozbawionego zabawą psiaka jest zaoferowanie mu zabawki typu kong, która wypełniona smakołykami bardzo mocno angażuje psa, jednak już w statycznej pozycji, pozwalając mu nieco uspokoić się. Kongi to nic innego jak gumowe stożki – bardzo lubiane przez psy i chętnie kupowane przez ich właścicieli, dostępne w większości sklepów zoologicznych i sklepów z artykułami dla zwierząt domowych.
Proste komunikaty – jasne reakcje
Kiedy problem związany z uciążliwym zachowaniem w postaci gryzienia nas przez szczeniaka zdążył już się nasilić i powyższe metody nie skutkują należy zastosować bardziej zasadnicze komunikaty. Kiedy tylko podczas pieszczot czy zabawy szczeniak ponownie zacznie gryźć naszą dłoń lub inną część ciała czy garderoby mówimy stanowcze ,,nie”, ,,nie wolno” lub innego rodzaju komendę w formie zakazu i błyskawicznie kończymy zabawę. Wiadomym jest, że aby ją wznowić będzie musiał uspokoić się. Sytuację należy powtórzyć, aż do momentu, gdy pies zorientuje się, że gryzienie jest powodem zaprzestania zabawy, co nie jest jego celem.
Kiedy mimo naszych zakazów pies nadal gryzie i nie sposób oderwać jego malutkich ząbków od naszych rąk, butów czy nogawek w grę powinny wejść kary. Dla małego pieska karą będzie np. izolacja. Krótki czas spędzony w osobnym niż jego pan czy pani pokoju to wystarczająca kara dla kilkumiesięcznego malucha. Analogicznie jak w przypadku pierwszej opcji, po kilku wyprowadzeniach do innego pomieszczenia i chwili samotności powinien przyswoić, że czynności te spowodowane są jego niewłaściwym zachowaniem.
Szczeniak to ogrom szczęścia ale też obowiązek. Oprócz bezgranicznej miłości powinniśmy obdarzyć go także mądrą opieką i od najmłodszych lat jasno wyznaczać granice, których nie może przekroczyć. Mądre układanie psa od pierwszych wspólnych miesięcy ma ogromne przełożenie na jakość naszego wspólnego życia w przyszłości.