Toksoplazmoza to groźna choroba pasożytnicza wywoływana przez Toxoplasma gondii. Jest ona niebezpieczna zarówno dla zwierząt jak i ludzi. Jeśli zastanawiacie się jakie są jej objawy, oraz główne źródła zakażenia koniecznie zapoznajcie się z dzisiejszym wpisem.

Toksoplazmoza – najważniejsze informacje

– koty zarażają się zjadając niedogotowane bądź surowe mięso. Pasożyt może występować u myszy lub szczurów, na które kociaki chętnie polują,
– jest bardzo niebezpieczna dla kobiet w ciąży, w skrajnych przypadkach może doprowadzić nie tylko do uszkodzenia płodu, ale także do jego śmierci,
– w momencie kiedy nasz pupil zachoruje musimy pamiętać o podstawowych zasadach higieny, czyli częstym myciu rąk oraz codziennym sprzątaniu kociej kuwety,

Jak rozwija się pasożyt?

Jak już wspomnieliśmy – koty zarażają się pasożytem zjadając surowe mięso zawierające uśpione pierwotniaki. Mniej więcej między 3 a 10 dniem kot wraz z kałem zaczyna wydalać jaja pasożytów. Stają się one niebezpieczne dla innych zwierząt i ludzi po pierwszych 24 godzinach, dlatego tak istotne jest by dbać o higienę naszego pupila.

Pierwsze symptomy

Objawy mogą być różne. Jeśli kocię zaraziło się już w łonie matki, bardzo często niedługo po porodzie umiera. U dorosłych kotów choroba powoduje gorączkę, ból w okolicy brzucha i brak apetytu. Pamiętaj, aby skonsultować się z weterynarzem, gdy tylko zauważysz niepokojące objawy.

Rozpoznanie i leczenie

Aby wykryć pasożyta wykonuje się badania serologiczne. Pozytywny wynik informuje o zakażeniu T. gondii, ale nie mówi o stanie inwazji. Bardzo trudno jest określić aktualną fazę zarażenia. Do leczenia tej choroby stosuje się najczęściej: sulfonamidy, sulfonamidy potencjalizowane, antybiotyki (spiramycyna, klindamycyna, azytromycyna).

Aby zapobiec toksoplazmozie u kota, najlepiej podawać mu gotowe karmy, bądź odpowiednio przygotowywać mu mięso w domu. Istotne jest także, aby możliwie często czyścić kuwetę i zawsze robić to w rękawiczkach. Przestrzegając tych prostych zasad znacznie zminimalizujemy ryzyko zakażenia u naszego zwierzęcia, a w konsekwencji także u nas.